pomalowane kafelki przed i po
W poniższym artykule dowiesz się, jak po malowaniu kafelków z łatwością odmienisz wystrój kuchni lub łazienki. Przygotowanie powierzchni Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek pracy, zawsze należy upewnić się, że powierzchnia jest dobrze przygotowana. W przypadku malowania kafli, wymaga to czyszczenia i odtłuszczania kafli.
– Ochłoń, kafelki pomalujemy. Rafia na podłodze, biały na ścianach będzie pięknie. – Czym Ty to chcesz… – Nie dyskutuj. U mojego brata pomalowane kafelki zdały egzamin, u Ciebie też zdadzą.. Ok, kupiłyśmy po drodze farbę, wracamy na chatę. Plan był taki, żeby złożyć wszystkie zakupy w jednym miejscu.
WINYL kafelki PCV 25cm samoprzylepne MOZAIKA SZARA (panel winylowy) ☝ taniej na Allegro • Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!
Po wakacjach w naszej szkole zaszły zmiany. Najważszniejszą z nich to nowa Pani Dyrektor - p.Krystyna Gałan. Pani Dyrektor życzymy samych sukcesów.
Przed aplikacją farbę należy dobrze wymieszać. Malujemy za pomocą pędzla lub wałka, nakładając jedną, cienką warstwę RD-Aquatop PU. Po wyschnięciu ponownie szlifujemy front aby usunąć podniesione włókna drewna. Stosujemy do tego papier ścierny o wysokiej gradacji. SPRAWDŹ: Farba do mebli RD-Aquatop PU. Następnie przecieramy
Dr Steffen Single Kirchheim Unter Teck. Zbliża się lato – sezon remontowy 😉 Kto nie spędził choć jednego urlopu, remontując mieszkanie i złorzeczył na cały świat? Remont to jedna z bardziej stresujących sytuacji w życiu, co potwierdzają nawet badania naukowe. Pierwsza trójka najbardziej obciążających emocjonalnie sytuacji w życiu prywatnym Polaków to problemy finansowe, choroba w rodzinie oraz…. remont właśnie. Stresujące są koszty związane z remontem, nadzorowanie ekipy oraz konieczność dokonywania wielu wyborów spośród setek rozwiązań. Dlatego dużych prac unikamy, tak długo jak to możliwe i gruntowny remont robimy nie częściej niż raz na 5-10 lat. Czy da się odświeżyć mieszkanie bez ponoszenia nadmiernych kosztów i skuwania ścian? Jedna z naszych klientek stała przed takim dylematem przy remoncie łazienki. Zdecydowała się na mikrocement Festfloor Go! w kolorze FF7035. Zobaczcie efekty. Remont posadzki z mikrocementem Mikrocement sprawdza się nie tylko przy ekskluzywnych realizacjach najlepszych architektów wnętrz, ale także przy szybkich budżetowych remontach. Mikrocement można zastosować na istniejące podłoże bez konieczności jego zrywania, bez użycia ciężkiego sprzętu, bez hałasu i tumanów kurzu w całym mieszkaniu. Można wykonać posadzkę z mikrocementu na płytkach i w ten prosty sposób odmienić charakter pomieszczenia, unowocześnić je oraz sprawić, że będzie bardziej stylowe. Teraz praca z mikrocementem jest jeszcze prostsza, dzięki nowemu mikrocementowi gotowemu do użycia FestfloorGO!. Mikrocement w łazience na płytkach – krok po kroku Typowa łazienka z lat 1990/2000, w której panują wszechobecne płytki. Na podłodze „marmurkowe” z fugami, które kiedyś były białe. Na ścianach kafelki, które już zostały pomalowane na biało farbą do glazury. Armaturę demontowano a meble wyniesiono, ale spokojnie można sobie wyobrazić plastikowy komplet: lustro, półeczka z kubeczkami, wieszaki, uchwyt na papier oraz komplet dywaników łazienkowych z nakładką na deskę 😉 Prace rozpoczęto od rozłożenia siatki z włókna szklanego i zatopieniu jej w mostku sczepnym. Dzięki takiemu zabiegowi wyrównujemy powierzchnię płytek i fug i mamy pewność, że nie będą przebijać na powierzchni mikrocementu. Pierwsza warstwa mikrocementu. Tutaj jeszcze widać, że fugi delikatnie przebijają. Dwie warstwy mikrocementu Festfloor GO!. Efekt końcowy: stonowane, spokojne wnętrze w odcieniach bieli i szarości. Podłoga z mikrocementu jest idealnie gładka, co zdecydowanie ułatwi sprzątanie. → Zobacz także: Remont w pandemii z mikrocementem w roli głównej. Kolory: FF7001, GR2 [zdjęcia z realizacji], Stary dom w nowej wersji – remont z mikrocementem. Kolor: GR1, FL02 Rose Beige [zdjęcia z realizacji]
Wiem, że wiele z Was nie mogło doczekać się tego wpisu - ja także :) Od roku stopniowo oswajałam się z myślą o białym wnętrzu - po meblach i ścianach wiedziałam, że potrzebuję czegoś więcej. Padło na panele, choć w planach była też cegła. Czytałam, pytałam, miotałam się między zapałem a powątpiewaniem. Złapawszy kontuzję już myślałam, że z malowania nici, ale Mąż ofiarnie złapał za wałek i MAMY TO - białą podłogę w pokoju Kornelki. Zwykłe laminowane panele zmieniły się w rozjaśniającą pokój podłogę- ciekawi jak? Poniżej relacja z naszych zmagań;) CZY DA SIĘ POMALOWAĆ ZWYKŁE PANELE PODŁOGOWE? Oczywiście! W gruncie rzeczy to bardzo proste i poradzi sobie z tym każdy, kto potrafi utrzymać wałek w ręku. Moje to panele laminowane, najpewniej dobrej na owe czasy jakości, bo po 20 latach od położenia nie były zniszczone, a jedynie nie pasowały do całości. CZEGO POTRZEBUJEMY DO MALOWANIA PANELI? ILE TO KOSZTUJE? To w dużej mierze zależy od Was, ale poniżej moja lista: ok. 300 ml farby renowacyjnej V33 do podłóg i schodów - użyłam jej jako ostatnią warstwę - zamiast lakieru. Opakowanie 750ml kosztuje w Castoramie ok. 70 zł, więc potrzebna mi ilość to koszt maksymalnie 35 zł. wałek flokowy 15 cm z kuweta malarską - 12 zł taśma malarska - polecam te niebieskie względnie grube żółte - zużyliśmy 3 rolki po 16 zł/szt. -> 42 zł pędzel płaski do farb akrylowych (50 mm) - 9 zł mały pędzelek do zakamarków - 2 zł rozpuszczalnik uniwersalny - 9 zł/butelka papiery ścierne w paskach (łącznie 12 zł) plus kostki ścierające (5 x 4 zł)- gradacja 180 -> łącznie 32 zł akryl - 15 zł ŁĄCZNY KOSZT MATERIAŁÓW: 266 złotych (w uproszczeniu przyjmijmy, że 300) Licząc 300 zł jako koszt całości - za odnowienie metra podłogi zapłacimy 23 zł. Owszem, na promocji w markecie budowlanym można kupić panele z najniższej półki już za jakieś 18-20 zł, ale w takim wypadku zdecydowanie wolałabym już swoje stare;) Znalazłam kilka farb z przeznaczeniem do malowania podłóg, najczęściej jednak mowa na nich o malowaniu podłóg drewnianych. Niestety nie wszystkie marki mają infolinie czy pracowników potrafiących (czy raczej chętnych do służenia radą) odpowiadać na proste nawet pytania. Pozornie oczywistym wyborem były popularne farby renowacyjne V33, koleżanka użyczyła mi ich do testów i przyznam, że te nie zachęciły mnie na tyle, by im zaufać. Dlaczego? Otóż po przygotowaniu testowego podłoża, pomalowaniu i odczekaniu zalecanych dwóch tygodni na uzyskanie pełnej odporności - wystarczyło przesunięcie szafki i upuszczenie klucza (lekki od szafy), by powstały odpryski. Mając na uwadze, że to pokój dziecka - postanowiłam szukać dalej. JAK PRZYGOTOWAĆ PANELE DO MALOWANIA? Zaczęłam od mycia płynem do podłóg. Kiedy podłoga wyschnie, panele oraz listwy przypodłogowe należy lekko przeszlifować - początkowo planowaliśmy szlifierkę prostokątną, ale hałas i pył unoszący się wszędzie - zniechęciły nas już po pierwszym metrze. Szlifowanie całości papierem i kostkami zajęło niecałe 2 godziny. Szczególnie skupiamy się na listwach, by nie mieć problemu z przyczepnością farby. Po szlifowaniu całość odkurzyliśmy, umyliśmy i odtłuściliśmy rozpuszczalnikiem. Ściany i cegły przy listwach obkleiliśmy taśmą malarską. MALOWANIE PANELI PODŁOGOWYCH. Najpierw malujemy listwy, następnie podłogę - bardzo cienkimi warstwami, niemal suchym wałkiem. Już po pierwszej warstwie widać nierówności między podłoga a listwą- uzupełniamy je akrylem i czekamy 24 godziny przed położeniem kolejnej warstwy farby. Malowaliśmy pasami o szerokości około metra: Pierwsza warstwa- każdą kolejną kładliśmy po 24 godzinach, wieczorami, po pracy... ...druga... ...trzecia... ...czwarta - tak - wciąż widać łączenia między kolejnymi pomalowanymi kawałkami, nie przejmujcie się;) ...piąta - coraz lepiej... ...szósta... ...siódma - tak, świeci się jak psu - sami wiecie co;) ...i właśnie po to była ta ostatnia warstwa z v33, by powierzchnia stała się lekko matowa. Wiem, że może Was przerażać ta ilość warstw, ale sporo już w życiu zmalowałam i w większość przypadków lepsze wiele cieniutkich warstw niż 2-3 grube. ryzyko nieestetycznych odprysków znacznie wtedy maleje. Położenie jednej warstwy farby to około 1,5 godziny, z czego 2/3 czasu zajmowało malowanie listew, więc jak widać - nie jest to szczególnie czasochłonne, choć w czasie rozwleczone. Dzięki zrywaniu taśmy po każdym malowaniu i naklejaniu nowej - nic pod nią nie podcieka i linia łączenia biała-niebieska - jest wprost idealna. Podłoga już bez mebli przyprawiła mnie o szybsze bicie serca... ...a z każdym kolejnym rozpromieniałam się coraz bardziej;) Kontuzja i praca trochę nas spowolniły, podobnie jak odczekanie prawie dwóch tygodni przed wniesieniem mebli - chcieliśmy dać farbie czas na utwardzenie się. Dodatki pojawią się już niebawem i coś czuję, że uda mi się Was zaskoczyć;) Zarówno my, jak i Kornelka - jesteśmy efektem zachwyceni. To jak sądzę już ostateczne ustawienie mebli, sprawdziłam je jeszcze przed malowaniem i wiedziałam, że to będzie strzał w dziesiątkę. Wracam ostatnio do domu dość późno, ale poniżej widać podłogę z bliska: Dzięki mikroskopijnym szparom w panelach - podłoga oglądana z bliska wygląda niczym z desek. Co mogę o niej powiedzieć? Idealnie gładka, przyjemna w dotyku, łatwa do czyszczenia... ...rozjaśnia pokój, optycznie powiększa i nadaje lekkości. Poniżej to, co lubię najbardziej - przed (acz już z nowym ustawieniem) i po:) Firanki znikną z okna już jutro - czekamy na rzymska roletę, która jak sądzę będzie wisienką na torcie;) I jeszcze smaczek na deser - całkowite "przed" w pastelowym groszku i tzw. ustawienia przejściowe;) Co myślicie o tych zmianach? CZY BIAŁA PODŁOGA W POKOJU DZIECKA MA SENS? Dla nas - jak najbardziej. Wspaniale rozjaśnia pomieszczenie, stanowi świetne tło dla kolorowych zabawek, uspokaja wizualny misz-masz. UTRZYMANIE BIAŁEJ PODŁOGI W CZYSTOŚCI. Tak, widać na niej każdy paproszek. Jednak sprzątamy codziennie, a nie od wielkiego dzwonu, więc przelecenie się na odkrzaczu i przetarcie lekko wilgotnym mopem - zajmuje jakiś kwadrans. Jednocześnie uczy Kornelkę dbania o porządek, choć przyznaję, że w 9 przypadkach na 10 sprząta chętnie i bez przypominania o tym (szczęściara ze mniem wiem;) WYTRZYMAŁOŚĆ BIAŁEJ PODŁOGI. Ciężką ją wiarygodnie ocenić, po zalewie kilku dniach testowania. Klocki - zarówno drewniane, jak i Lego - nie zostawiają żadnych szkód, podobnie kapcie czy buty, wózek dla lalek czy hulajnoga. Myslę, że za parę miesięcy będę mogła powiedzieć na jej temat coś więcej. Rozpisałam się, ale mam nadzieję, że podobają się Wam efekty naszej metamorfozy:) Jeśli maie jakieś pytania - zostawcie je w komentarzu. Uciekam, a Wam życzę cudownego weekendu:) Post powstał w ramach Satynowej Rewolucji i dzięki pomocy marki Śnieżka.
Wpis Poskromienie paździerza, czyli renowacja mebli kuchennych był jednym z pierwszych na naszych blogu i do tej pory cieszy się sporą popularnością. Tak, zaczęliśmy od wysokiego C. W czerwcu 2016 roku pomalowałam stare szafki kuchenne farbami V33. W tym wpisie przedstawię Wam jak ta kuchnia wygląda po 3 latach użytkowania i odpowiem na pytanie czy warto było się za to brać. czerwiec 2016 r. Jak wyglądają pomalowane meble po 3 latach użytkowania? Przejdę od razu do sedna sprawy bez zbędnej kokieterii. Pomalowane powierzchnie sprawują się bardzo dobrze i w zasadzie nie ma żadnej zmiany w wyglądzie. Kolorystyka się nie zmieniła, brak oznak zużycia – starć, pęknięć, zadrapań. wrzesień 2019 r. wrzesień 2019 r. – szafki dolne Powstały dwa małe ubytki na skutek zderzenia z moździerzem czy innym słojem. Farba nie miała w tym starciu żadnych szans. No cóż, czasami tak bywa, że człowiek równocześnie miesza coś w garnku, odstawia ciężki przedmiot na półkę i jeszcze zwraca się do rozmówcy, który siedzi za jego plecami. Życie… Ku mojemu zdziwieniu nie ma żadnych ubytków ani zadrapań przy uchwytach. Jestem tym faktem mile zaskoczona, bo te miejsca są najbardziej narażone na systematyczne ataki. Reasumując, oceniam trwałość tej farby bardzo wysoko. Szczególnie, że nie przyłożyłam się do odtłuszczenia powierzchni, jak i przestrzegania zaleceń co do czasu schnięcia poszczególnych warstw. A teraz wbiję kij w mrowisko! Czy moje pozytywne doświadczenia dają gwarancję, że jeśli jutro kupicie tę farbę i pomalujecie swoją kuchnię będzie tak samo? Moim zdaniem nie ma takiej gwarancji ze względu na to że: wasza kuchnia jest prawdopodobnie wykonana z innych materiałów, o innej przyczepności, każdy trochę inaczej przygotuje powierzchnię do malowania, a także inaczej zaaplikuje farbę, w każdym domu panują inne warunki (temperatura, wilgotność), mamy inne nawyki i w inny sposób użytkujemy kuchnię (patrz niżej), farba kupiona 3 lata temu może różnić się od produktu, który jest teraz w sklepie. Moja kuchnia znajduje się w domu, z którego nie korzystamy w okresie zimowym. W zimę nikt tych szafek nie tyka, ale za to narażone są na temperatury ujemne. Od wiosny do jesieni użytkowanie jest intensywne, w tym przez dzieciaki w różnym wieku. W chłodniejsze, deszczowe dni w domu panuje spora wilgotność, która też stanowi wyzwanie dla mebli z MDF. Poza warunkami jest jeszcze kwestia naszych nawyków, które mogą wpływać na zużycie pomalowanych powierzchni – począwszy do rozmieszczenia zawartości szafek, przez częstotliwość ich otwierania, skończywszy na czyszczeniu? Moje szafki myję ciepłą wodą z detergentem. Szafki przecierane są w zależności od potrzeb, zwykle raz na 1-2 tygodnie. Usuwać okleinę czy nie? Zanim przejdę do tego co bym poprawiła, chcę zwrócić uwagę, że do malowania miałam dwa rodzaje frontów: te na których pozostawiłam plastikową okleinę/ wytłoczkę (szafki dolne) oraz te z których tę okleinę zerwałam odsłaniając płytę MDF (szafki górne). Z szafek górnych okleinę usunęłam ze względu na jej zniszczenie. Szczególnie nad kuchenką, plastikowa powłoka popękała na brzegach i zaczęła odchodzić od MDF. Aplikacja i zachowanie farby na obu rodzajach powierzchni są różne. Nakładanie pierwszej warstwy farby na okleinę jest kłopotliwe, bo wałek ślizga się po jej powierzchni. Potem malowanie idzie już gładko. Przyczepność farby do tego rodzaju powierzchni jest mniejsza niż do MDF. Jeśli farba ma odprysnąć po uderzeniu to właśnie z okleiny. Za to wykończenie frontu jest gładkie i łatwe w myciu. Nakładanie farby na goły MDF jest łatwe, ale płyta „pije farbę” trzeba jej nałożyć więcej. Uzyskana powłoka jest bardzo trwała. Niestety wykończenie nie wszędzie jest takie jakbyśmy chcieli w kuchni. Zdarza się szorstkość, a żółtawy pigment może przenikać do farby. Jak widzicie obie wersje mają swoje wady i zalety. Co ja rekomenduję? Jeśli nie musisz, to nie usuwaj okleiny. Wykończenie jest ładniejsze i łatwiejsze w utrzymaniu o czym więcej w kolejnym rozdziale. Co zrobiłabym dzisiaj inaczej Dzisiaj też wybrałabym te farby, ale trzy rzeczy zrobiłabym inaczej: szpachlowanie otworów po starych uchwytach,przygotowanie do malowania powierzchni MDF, z których zdjęłam plastikową okładzinę, aplikacja koloru białego. Szpachlowanie otworów Na poniższym zdjęciu możecie zauważyć zarys otworów po starych uchwytach. A to wszystko przez niecierpliwość. Po zaszpachlowaniu nie odczekałam dostatecznie długo, aby szpachla wyschła i obkurczyła się nie tylko na zewnątrz, ale także w środku otworu. Wtedy należałoby położyć kolejną warstwę i uzupełnić ubytek. Natomiast ja bardzo się spieszyłam. Efekt jest taki, że na dwóch szufladach po tygodniu dostrzegłam takie niespodzianki. Na szczęście na pozostałych frontach prawie nic nie widać. Przygotowanie powierzchni do malowania W przypadku frontów, na których pozostawiłam plastikową okładzinę, dzisiaj postąpiłabym analogicznie jak podczas malowania. Po prostu umyłabym je ciepłą wodą z płynem do mycia naczyń. Natomiast fronty, z których zerwałam plastikową okładzinę to już inna bajka. Podczas renowacji kuchni lekko je oszlifowałam i pomalowałam farbą. Jaki to dało efekt? Na zdjęciu powyżej widzicie właśnie taki front. Powierzchnie płaskie są wykończone/ sprasowane na gładko i z nimi nie ma problemu. Natomiast wyfrezowane zagłębienia odsłaniają naguśkie wnętrze płyty MDF i to te miejsca stały się problematyczne ze względu na: szorstką powierzchnię (po malowaniu), żółtawe przebarwienia (po pewnym czasie od pomalowania). Jeśli chodzi o szorstkość to zaznaczę, że chodzi tu o naprawdę niewielkie nierówności. Na tyle małe, że bez zastanowienia zignorowałam je podczas malowania. Jednak podczas użytkowania stały się irytujące. Jak się domyślacie te szorstkie fragmenty sprzyjają osadzaniu się zanieczyszczeń. Dzisiaj przygotowałabym powierzchnię takiego frontu do malowania inaczej. Po oszlifowaniu nałożyłabym podkład/ primer dedykowany MDF, który: zapobiegnie wsysaniu farby przez płytę,zapobiegnie migracji pigmentów z płyty do białej farby, pomoże wygładzić powierzchnie. Sprawdziłabym czy po pierwszej warstwie nie podniosły się jakieś zadziorki. Jeśli tak, to szlifowanie i dopiero kolejna warstwa. Żółtawe przebarwienia pojawiły się w wyfrezowanym zagłębieniu frontu, który znajduje się nad okapem. Temperatura? Inny materiał? Nie wiem. Położyłam w tym miejscu dodatkowe dwie warstwy farby i problem zniknął. To jest ogromna zaleta tego rodzaju farby, że można naprawiać wybrane miejsca i nie widać różnicy w wykończeniu powierzchni. Śnieżna biel Od początku chciałam aby górne szafki miały kolor biały. Dzisiaj też uważam, że jest to dobry wybór do ciemnej kuchni z oknem wychodzącym na północ. Tylko biel bieli nie równa. Kolor, który zaaplikowałam to śnieżnobiała biel, wręcz oślepiająca. Dzisiaj do farby śnieżnobiałej domieszałabym odrobinę farby szarej, która poszła na szafki dolne. Szafki górne byłyby nadal białe, ale nie oślepiałyby, a tonacja kolorystyczna obu poziomów stałaby się spójna. Czy było warto? Czy było warto pomalować te meble? Czy zdecydowałabym się na to dzisiaj? Bez wahania odpowiadam dwa razy TAK! Odmieniłam kuchnię i teraz świetnie się w niej czuję. To ma dla mnie ogromne znaczenie, bo jest to pomieszczenie w którym spędzamy większość czasu. Zaoszczędziłam na wymianie frontów. Na renowację wydałam 316 zł, z czego 128 zł na farbę ( r.). Przy założeniu, że średnia cena frontu kuchennego (MDF) to ok. 150 zł ( r.), koszt ich samodzielnej wymiany w mojej kuchni wyniósłby min. 2400 zł. Tylko czy jest sens montować nowe fronty na korpusach, które też kwalifikują się do wymiany? Ja uznałam, że to niedobry pomysł. Jest jeszcze jedna ważna sprawa. Pomijając powyższe korzyści, taka renowacja daje poczucie, że możesz zrobić sama naprawdę wiele. Ograniczenia znikają i już wiesz, że w ten czy inny sposób dostaniesz to na czym Ci zależy. GO GIRL! Całusy 😉
Doskonałym sposobem na szybką odmianę kuchni jest wymiana płytek ceramicznych. Zadanie to jest jednak praco- i czasochłonne, a także, niestety, dosyć kosztowne. Na szczęście możemy szybko odmienić wygląd pomieszczenia również za pomocą farby – możemy malować płytki w kuchni. Malowanie płytek ceramicznych – czy ma sens? Tak jak i inne powierzchnie, płytki ceramiczne możemy swobodnie pokryć farbą. Emulsja taka musi być oczywiście odpowiednia – wtedy mamy pewność, że gładkie kafelki będą pomalowane trwale. Jest to rozwiązanie o tyle sensowne, że nie ponosimy dużych kosztów remontu, a czynność możemy bez problemu wykonać sami. Odpada nam skuwanie płytek oraz wykańczanie ściany i klejenie nowej glazury. Dzięki temu, że mamy do wyboru wiele farb do kafelek, nie będzie problemu z dobraniem koloru. Minusem jest jedynie to, że nasze płytki będą jednokolorowe. Możemy jednak pokusić się, aby wymalować je np. w szachownicę lub też użyć ozdobnych szablonów. Malowanie płytek kuchennych Malowanie należy zacząć od odpowiedniego przygotowania powierzchni, a także otoczenia. Upewnijmy się, że blat oraz wszelkie stykające się elementy kuchenne są zabezpieczone i nie ulegną zabrudzeniu farbą. Sama powierzchnia płytek musi być również odpowiednio oczyszczona z zabrudzeń, tłuszczu i kurzu. Dopiero gdy jest sucha i czysta można nakładać na nią farbę za pomocą wałka i pędzla. Instrukcja wideo podpowie Ci, co powinieneś wykonać najpierw. Malowanie płytek ceramicznych nie jest skomplikowane, ale wymaga od nas odpowiedniej kolejności działania, a także użycia należytej emulsji i innych akcesoriów. Odmienione płytki w kuchni Jeśli nasze płytki ceramiczne na ścianie są niemodne, zniszczone czy po prostu mało estetyczne, możemy przemalować je na wybrany kolor, nadając pomieszczeniu zupełnie innych charakter. To doskonały sposób, aby zmienić wystrój kuchni, unowocześnić ją czy odremontować. Oglądając instrukcję wideo, jak pomalować płytki ceramiczne, przekonasz się, że czynność ta nie wymaga fachowej pomocy i możesz ją swobodnie wykonać samodzielnie. Do dzieła!
Fot. Noxan Modernizacja łazienki, to jeden z najgorszych remontów jaki możemy sobie zafundować w mieszkaniu. A najgorsze ze wszystkiego jest skuwanie starych płytek ceramicznych. Na szczęście jeśli stare płytki są tylko brzydkie, a nie zniszczone, wystarczy je pomalować, zamiast wymieniać. Tego rodzaju płytki dziś są już nie do zaakcpetowania. Fot. Noxan Bywa, że z trudem, na kredyt, kupujemy pierwsze wymarzone ale używane mieszkanie i wygląd łazienki przyprawia nas o ból zębów, a nie możemy już sobie pozwolić na generalny remont i wymianę pokrywających ściany płytek ceramicznych. Dramat! Na szczęście nie zawsze modernizacja łazienki czy toalety musi oznaczać wymianę ceramicznej okładziny ścian. Jeśli płytki nie są popękane i wciąż mocno trzymają się ściany często wystarczy je pomalować na pasujący nam do nowego wystroju kolor. Z reguły zabieg taki nawet z łazienki, której ściany pokryto płytkami w epoce Gierka, jest w stanie zrobić przyzwoite, całkiem estetyczne i co najważniejsze współczesne wnętrze. Ponieważ chodzi o malowanie płytek ceramicznych nie możemy jednak użyć pierwszej lepszej farby. Musimy sięgnąć po farbę, która jest przeznaczona do malowania okładzin ceramicznych i podczas malowania przestrzegać wszystkich zaleceń producenta. Taką specjalną farbą do malowania płytek jest np. Hydropox, dystrybuowany przez firmę Noxan. Na rynku dostępne są także inne zestawy produktów do malowania płytek ceramicznych, które przedstawiamy w osobnym artykule – Farby do glazury. Hydropox to dwuskładnikowy wodorozcieńczalny epoksyd przeznaczony do aplikacji wałkiem lub pędzlem. Farbę bardzo łatwo się nanosi. Charakteryzuje się ona bardzo dobrą przyczepnością do powłok nieporowatych, dlatego może być nakładana bezpośrednio na płytki. Farba do płytek Hydropox tworzy trwałą, twardą powłokę o długotrwałym satynowym połysku. Powłoka jest łatwo zmywalna, odporna na detergenty i środki myjące. Farba ta nadaje się do zastosowania wewnętrznego zarówno na podłogach, jak i ścianach. W przypadku aplikacji na posadzki dla trwałości systemu zaleca się nakładanie dwóch powłok (pierwsza warstwa rozcieńczona jako grunt). Przy aplikacji na ścianach jedna powłoka jest z reguły wystarczająca. Ponieważ Hydropox jest wodorozcieńczalny, jest to farba prawie bezzapachowa przy aplikacji. W przypadku aplikacji na posadzki istnieje opcja użycia dodatku antypoślizgowego. Jedna warstwa Hydropox na płytkach daje matowe wykończenie. Dwie równo nałożone warstwy z reguły pozwalają uzyskać wykończenie w satynowym połysku. Producent zaleca nakładanie dwóch warstw, gdyż satynowy połysk jest łatwiejszy w utrzymaniu w czystości. Do czyszczenia pomalowanych płytek z kamienia, który może się pojawić, jeżeli nawierzchnia będzie miała częsty kontakt ze spływającą wodą, sugeruje się stosowanie ogólnie dostępnych środków do usuwania kamienia. Łazienka pomalowana farbą Hydropox. Fot. Noxan Jako dodatkową opcję, dla jeszcze lepszego efektu estetycznego na Hydropox można nałożyć 1 lub 2 warstwy bezbarwnego lakieru poliuretanowego Hydrograff HP, dostępnego w połysku, satynie i macie. Jest to wykończenie opcjonalne – nie jest wymagane. Zapewnia dodatkową ochronę przed zarysowaniami w powłoce. Szczególnie przydatne w przypadku stosowania systemu na posadzce. Farba Hydropox jest dostępna w 14 kolorach standardowych, na zamówienie farba jest dostępna także w kolorach z palety RAL. Cena – 922,50 zł/15 kg, 258 zł/4 kg. Wydajność: 5 – 6 m²/kg przy jednej powłoce. Malowanie płytek ceramicznych farbą Hydropox Przygotowanie podłoża Podłoże musi być wolne od luźnych elementów, kurzu, odtłuszczone i suche. Powierzchnie muszą być starannie wyczyszczone. Okładziny ceramiczne należy odkurzyć; zmyć wodą z detergentem (np. płyn do mycia naczyń) celem pozbycia się tłuszczu i kurzu; wyczyścić (np. szczotkami ryżowymi); obficie spłukać wodą celem pozbycia się resztek detergentu; pozwolić powierzchni wyschnąć. Nowy beton musi mieć możliwość dokładnego utwardzenia się i wyschnięcia co może trwać 1 do 3 miesięcy. W przypadku nowego betonu, wylewek samopoziomujących etc. należy pozbyć się mleczka cementowego. Hydropox charakteryzuje się bardzo dobrą przyczepnością do gładkich powierzchni jak beton zacierany mechaniczne, wylewki samopoziomujące lub gładkie, zwarte powierzchnie (np. płytki). Jednak w przypadku ciężkich obciążeń (posadzki z ruchem mechanicznym) dla najlepszych efektów zaleca się zmatowienie podłoża w celu zapewnienia dobrej przyczepności powłoki. Może to być wykonane przez szlifowanie mechaniczne, piaskowanie lub chemicznie przy użyciu Kwasu Wytrawiającego Acid Etch. Oprócz poprawienia przyczepności metoda chemiczna usuwa również brud i mleczko cementowe. Po użyciu Kwasu Wytrawiającego podłoże należy obficie spłukać wodą. Pozwolić powierzchni wyschnąć. Alternatywnie do matowienia bardzo gładkie podłoża można zagruntować podkładem Super Spoiwo 3333. Przygotowanie podłoża to kluczowy proces dla przyczepności powłoki do podłoża. Malowanie można przeprowadzić przy minimalnej temperaturze otoczenia 8ºC. Łazienka, w której stare płytki zostały pomalowane farbą Hydropox w dwóch kolorach. Fot. Noxan Nakładanie nawierzchni epoksydowej Hydropox 1. Mieszanie Hydorpox to dwuskładnikowy, wodorozcieńczalny epoksyd. Słabe wymieszanie aktywatora z bazą może skutkować złą przyczepnością, matowym wykończeniem oraz powstawaniem pęcherzy powietrza dlatego… Aktywator należy powoli dodać do bazy. Mieszać mechanicznie np. wiertarką wyposażoną w mieszadło do mieszania farb. Koniecznie proszę mieszać za pomocą mieszadła mechanicznego, aby składniki się dobrze połączyły. Z powodu różnicy w lepkości obu składników, zalecane jest zeskrobanie bazy i utwardzacza z dna i ścianek puszki i dokładne wymieszanie ich. Należy mieszać aż do uzyskania jednorodnej masy o jednolitym kolorze około 5 minut dla 15 kg opakowania. Indukcja: po zmieszaniu należy odczekać około 5 minut w celu pozbycia się pęcherzy powietrza. Czas stosowania: po wymieszaniu: 1,5–2 godziny. Po tym czasie od wymieszania Hydropox nie nadaje się do użycia!! Nawet jeżeli da się nim malować po 2 godzinach – to powłoka traci przyczepność, wytrzymałość oraz połysk. Stosunek mieszania: 86% baza do 14% utwardzacz – wagowo (tak przygotowane są komplety 4 i 15kg) W razie potrzeby należy podzielić puszkę na dwie lub trzy części, aby po wymieszaniu zdążyć wykorzystać całą farbę. Pokryta płytkami podłoga pomalowana farbą Hydropox. Fot. Noxan 2. Malowanie – 1 warstwa Zaleca się aplikację min. 2 warstw celem uzyskania wykończenia w satynowym połysku. Do aplikacji należy użyć: pędzla, wałka do lakierów ze średnim włosiem lub wałka z gąbki lub natrysku bezpowietrznego (dysza: 021–023). Przy pierwszej warstwie Hydropox można rozcieńczyć do 10% wodą dla zwiększenia przyczepności. • Wodę należy dodać po wymieszaniu aktywatora z bazą. Należy ją wymieszać mechanicznie z Hydropoxem. Dodanie 10% wody do Hydropoxu sprawia, że wydajność produktu jest dużo większa (2-3 razy) niż w przypadku braku rozcieńczenia. Stąd z reguły przy pierwszej warstwie zużywamy 2–3 razy mniej produktu niż przy drugiej warstwie. Malowanie płytek ceramicznych – toaleta, stan „przed” i „po” malowaniu. Fot. Noxan 3. Malowanie – 2 warstwa Drugą warstwę nakładamy po min. 12 godz, a maks. 48 godz. (przy 20ºC) po aplikacji 1 warstwy. Przy aplikacji drugiej warstwy do Hydropoxu nie należy dodawać wody. Celem uzyskania połysku należy nałożyć grubą powłokę. Z reguły nałożenie 300–400 g na m² w 2 warstwach pozwala uzyskać estetyczny satynowy połysk. Przy bardzo porowatych, chłonnych podłożach żywica będzie wnikała w podłoże. Wtedy może być wymagane nakładanie grubszych powłok (do 600 gr na m² w 2 warstwach) celem uzyskania połysku. D. Ostateczne użytkowanie Po 3 dobach (temp. 20ºC) uzyskujemy pełną odporność mechaniczną. Pełną odporność chemiczną uzyskujemy po 7 dniach (przy temperaturze 20ºC). Oznacza to, że w tym czasie nie należy stosować żadnych płynów, w tym wody na schnącej powierzchni. Inne zestawy produktów do malowania płytek ceramicznych przedstawiamy w osobnym artykule – Farby do glazury. Podobne produkty: Farba tablicowa suchościeralna
pomalowane kafelki przed i po